Tragi-comedy or tragicomedy?
Streszczenie
Celem artykułu jest zwrócenie uwagi na istotną różnicę między dwoma typami dramatu objętymi
wspólnym mianem tragikomedii.
W jednym z omawianych przypadków tragi-komedią jest sztuka, w której do czynienia mamy
z wymieszaniem konwencjonalnie ustalonych strukturalno-treściowych elementów tragedii i komedii,
takich jak rodzaj stylu, dramatis personae, tematyka czy zakończenie. Przykładem jest tutaj
szesnastowieczny utwór Roberta Greene'a Jakub IV, w którym obok protagonisty króla występuje
funkcjonalnie co najmniej równorzędny partner — komiczny (w sensie „komediowy”) pasożyt
Autekin, wzorowany na Gnathonie Terencjusza. Analogicznie rzecz się ma z grupą dworską i plebejską;
sceny patetyczne przeplatają się z komicznymi; język oscyluje między wyrafinowanym białym
wierszem a prostacką prozą. Sztuka zmierza kilkakrotnie w kierunku tragedii (np. pozorna
śmierć Doroty, konflikt zbrojny między Jakubem a jej ojcem), zakończona jest jednak komediowym
denouement.
Zupełnie inną odmianą dramatu, również nazywaną tragi-komedią, jest utwór, w którym dwie
jakości metafizyczne — tragizm i komizm — objawiają się jednocześnie, stapiając się w jakość
nową, na tragizmie i komizmie zbudowaną, nie będącą jednak ich prostą sumą, ale związkiem wzbogaconym
o szczególny rodzaj gorzkiej ironii. Ta ,„współczesna”” odmiana tragi-komedii egzemplifikowana
jest w artykule przez Urodziny Stanleya Harolda Pintera, utwór, w którym język jest
jednocześnie narzędziem zbrodni i źródłem bodźców komicznych, a tragiczne unicestwienie protagonisty
ubrano w formę groteski.
Relacja między obydwoma typami tragi-komedii jest analogiczna do relacji mieszaniny chemicznej,
stosunkowo łatwo rozdzielnej, i związku chemicznego dwu pierwiastków, czyli nowej, homogenicznej
całości.
Collections