Słowno-muzyczne widowisko składankowe jako palimpsest kulturowy – na przykładzie Niech no tylko zakwitną jabłonie Agnieszki Osieckiej
Streszczenie
This article concerns the concept of a musical spectacle by Agnieszka Osiecka „Niech no tylko zakwitną jabłonie” (Let apple trees blossom) presented in 1964 in the Ateneum Theater in Warsaw. It is concluded that in this spectacle Osiecka continues the aesthetic tradition of Kram z piosenkami (A stall with the songs) by Leon Schiller, who in his music often recalled the history of Poland of the eighteenth/nineteenth century as recorded in songs. Osiecka reconstructs the next historical period, combining documentary material with literature, both interspersed with songs. This results in a special collage, thanks to which the viewer can immerse in the atmosphere of interwar period and compare it with the 20 years after the Second World War. However, in the Osiecka’s approach, it is no longer a matter of Schiller’s sentimental Arkadia, but the stage reality reflecting the truth of historical facts, and at the same time treating them with ironic distance and commenting often through parody and pastiche. Artykuł dotyczy koncepcji słowno-muzycznego widowiska składankowego autorstwa Agnieszki Osieckiej Niech no tylko zakwitną jabłonie, wystawionego w roku 1964 w Teatrze Ateneum w Warszawie. Ważne wydaje się nawiązanie Osieckiej do estetyki Kramu z piosenkami Leona Schillera, który w wielu swoich widowiskach przypominał historię XVIII / XIX–wiecznej Polski zapisaną w piosenkach. Osiecka rekonstruuje późniejszy niż Schiller okres historyczny, łącząc materiały dokumentalne z literackimi (także tymi słowno-muzycznymi), czego efektem stał się afabularny sceniczny collage, dzięki któremu widz mógł zanurzyć się w atmosferze epoki międzywojennej i dwudziestolecia tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W ujęciu Osieckiej to już nie była sentymentalna Schillerowska Arkadia ‒ choć sceniczna rzeczywistość odzwierciedlała prawdziwość historycznych faktów, to jednak autorka traktowała ów świat z ironicznym dystansem, komentując go niejednokrotnie parodystycznie i pastiszowo.