„Bo ja tak bardzo nie przepadam za czytaniem”. O czytaniu z dzieckiem w domu pełnym książek
Streszczenie
W artykule pragnę podzielić się własną praktyką wprowadzania dziecka w świat książki w dość specyficznych warunkach. O ile zazwyczaj wśród powodów braku zainteresowania lekturą u dzieci podaje się brak tradycji rodzinnej, przykładu dorosłych, naszym dzieciom potencjalnie grozi nadmiar bodźców związanych z przestrzenią życiową obojga ich rodziców, literaturoznawców i „książkoholików”. Groteskowa wizja lawiny pism staczającej się ze stoków Gubałówki, zawarta w Zakopanoptikonie Andrzeja Struga, zdaje się adekwatnym emocjonalnie obrazem tej sytuacji. Relacje dziecka z książką wymagają wówczas szczególnej dyplomacji. Jednocześnie wiedza i umiejętności rodziców umożliwiają przekazanie dziecku szczególnie wartościowych wzorców zachowań czytelniczych. Pragnę przedstawić parę zagadnień szczegółowych, formułując refleksję w oparciu o prowadzoną przeze mnie dokumentację, dotyczącą obcowania moich córek z książką. In this paper I would like to share my own practice in placing the child in the book world on a fairly specific conditions. While generally as a cause of non-interest in literature among children the lack of family tradition is given, our kids are potentially threatened by too many stimulus related to both parents’ living space, literary fans and “bookoholics”. The grotesque vision of the avalanche of letters falling off from the slopes of Gubałowka, contained in Zakopanoptikon by Andrzej Strug, seems like an emotionally accurate picture of the situation. Child relationship with a book requires special diplomacy. Both knowledge and skills allow parents to give a child especially valuable reading behavior patterns. I wish to present a few specific issues, giving a reflection on the basis of the documentation kept by me, concerning my daughters’ contacts with a book.
Collections
Z tą pozycją powiązane są następujące pliki licencyjne:

