Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria nr 026/1990
http://hdl.handle.net/11089/13268
ROMANICA. LES MÉLANGES À LA MÉMOIRE D’ENZO GIUDICI2024-03-29T11:38:16ZPortrait-souvenir
http://hdl.handle.net/11089/13399
Portrait-souvenir
Possenti, Antonio
3 października 1985 r. o godz. 8 25 odszedł na zawsze Enzo Giudici. Urodzony
24 września 1920 r. w Mussomeli, miał zaledwie 65 lat.
Tak skromny na co dzień, uczony ten wywodził się z arystokratycznej
rodziny sycylijskiej. Przodkowie jego wnieśli bardzo wiele do kultury
światowej! stryjeczny dziadek, Paolo Emiliani Giudici, był znanym krytykiem
literatury włoskiej XIX w., ojciec, Paolo Giudici, to znany pisarz,
arabista.
Mimo wybitnych zdolności i rozległych zainteresowań prof. Giudici jego
kariera uniwersytecka nie była usłana różami. Pracował jako lektor języka
włoskiego w Tuluzie (1957-1962), był wykładowcą na Uniwersytecie w Lecce,
w Salerno oraz w Instytucie Orientalnym w Neapolu (1962-1965). Tam
właśnie 1 stycznia 1969 r. został mianowany profesorem. W roku 1971 przeniósł
się na wydział literatury Uniwersytetu w Maceracie, a stamtąd - w
1982 r. - do Uniwersytetu Rzym II.
Mimo licznych zająć związanych z dydaktyką uniwersytecką prof. Giudici
kontynuował swe studia nad literaturą francuską okresu Renesansu, poświęcając
szczególną uwagę Renesansowi lyońskiemu. Wydał również sporo dzieł
krytycznych na temat literatury francuskiej XVIII w., a także zainteresował
swych czytelników esejami z literatury współczesnej (Zola, France,
Anouilh, Capuana, Neera, Fleres, Cardarelli etc.).
Wśród licznych dzieł prof. Enzo Giudici znajdujemy także prace poświęcone
szachom, gdyż tej grze profesor oddawał się z wielkim zapałem.
Lyon, miasto, któremu prof. Giudici poświęcił wiele serca i wiedzy,
uhonorował go Medalem Lyonu i Nagrodą Honorową Akademii Lyońskiej.
1990-01-01T00:00:00ZAspetti stilistici dell'analisi dell'eufemismo
http://hdl.handle.net/11089/13397
Aspetti stilistici dell'analisi dell'eufemismo
Widłak, Stanisław
Zjawiska tabu językowego i eufemizmu są przedmiotem zainteresowania
semantyki i stylistyki, ale z racji swego występowania na płaszczyźnie
parole, a więc w określonych sytuacjach psycho- i socjologicznych,
wymagają również analizy z psycho- i socjolingwistycznego punktu widzenia.
Tabu językowe jest oczywiście tylko jedną z form tabu, które oznacza ogólnie
zakaz społeczny. Eufemizm jest w tym .kontekście reakcją nadawcy, który
spośród środków, jakimi dysponuje dany system językowy, wybiera formę zastępczą,
społecznie akceptowaną. Eufemizm jako zjawisko ściśle powiązane z
konkretną rzeczywistością najlepiej jest badać w ramach jednego lub kilku
języków, co zresztą nie wyklucza możliwości wyciągania ogólniejszych wniosków.
Zastępcze środki, do jakich ucieka się w sytuacji tabu mówiący, nie
mają zwykle stałego charakteru eufemizmu, a nabierają go w określonych sytuacjach.
Klasyfikacja ich powinna być oparta na strukturze języka i obejmować
środki fonologiczne i fonetyczne, leksykalne, słowotwórcze, fleksyjne
i składniowe, które złożyłyby się na "emotywną gramatykę eufemizmu".
Eufemistyczne złagodzenie wypowiedzi często posługuje się uogólnieniem,
upiększeniem i nobilitacją pojęcia, jednak z funkcjonalnego punktu widzenia
jest ono pełnym synonimem wyrażenia, jakie zastępuje, tzn. pełni wszystkie
jego funkcje semantyczne i syntaktyczne. Podstawowym mechanizmem
tworzenia eufemizmów są metafory i metonimie, dużą rolę odgrywają jednak
również środki pozajęzykowe (gesty, mimika, ton wypowiedzi). Na uwagę zasługuje
wreszcie zjawisko "pleonazmu eufemistycznego", służącego wzmocnieniu
i odnowieniu eufemistycznego znaczenia zleksykalizowanych już form.
1990-01-01T00:00:00ZLes divagations du calendrier
http://hdl.handle.net/11089/13395
Les divagations du calendrier
Gustin, Michel
Na mocy dekretu papieskiego po czwartku 4 października 1582 nastąpić
miał piątek 15 tego miesiąca. Wydarzenie to służy autorowi niniejszej pracy
za punkt wyjścia do refleksji dotyczących przeobrażeń kalendarza począwszy
od Cesarstwa Rzymskiego aż do czasów nam współczesnych.
Ludy pierwotne posługiwały się rokiem księżycowym, krótszym o 11 dni
od roku słonecznego, stąd szybko wzrastająca rozbieżność między kalendarzem
a rokiem słonecznym. Niedogodność tę zauważyli Rzymianie i, wprowadzając
różne reformy, usiłowali ją usunąć. Po mniej udanych próbach kalendarz
opracowany na polecenie Juliusza Cezara i skorygowany przez jego
następców został powszechnie przyjęty i funkcjonował do XVI w. Był on
jednakże oparty na niewielkim błędzie obliczeniowym, który w przeciągu
jednego tysiąclecia powodował rozbieżność o ok. 8 dni. W związku z tym
potrzeba nowej reformy kalendarza stawała się coraz bardziej intensywna w
okresie późnego Średniowiecza i Renesansu.
Reformy tej podjął się papież Grzegorz XIII, który zlecił przygotowanie
nowego kalendarza licznej ekipie matematyków i astronomów. Chociaż
ostateczny tekst reformy ogłoszony został w 1582 r., nie wszystkie kraje
jednogłośnie przyjęły nowy kalendarz, np. Anglia w 1752, Rosja w 1918, Turcja
w 1926 r. Mimo iż kalendarz ten zawiera szereg anomalii (np. zmienne
daty świąt kościelnych), jest on dziś nadal obowiązujący i oczekuje następnego
reformatora na miarę Grzegorza XIII.
1990-01-01T00:00:00ZManuels de conversation dans l'apprentissage des langues étrangères du XIVe au XVIe siècle
http://hdl.handle.net/11089/13392
Manuels de conversation dans l'apprentissage des langues étrangères du XIVe au XVIe siècle
Daenens, Francine
Autorka zajmuje sią w swoim artykule złożonością kontaktów językowych,
a w szczególności problemem uczenia sią języków obcych innych niż łacina.
Dwu- i wielojęzyczność pojawiła się jako problem w XIV w., kiedy międzynarodowe
targi zmuszały kupców do porozumiewania się w obcym języku.
Cenny materiał w badaniach nad rozwojem nauczania języków obcych stanowi
historia książki i drukarstwa. W penetracji społecznej języków obcych
dużą rolę odegrali nauczyciele, którzy byli również tłumaczami, autorami
podręczników, słowników, gramatyk czy też podręczników konwersacji. W
przejściu od rękopisu do książki drukowanej umacnia się prestiż słowa pisanego.
a jego zasięg rozszerza się na warstwy społeczne do tej pory niepiśmienne.
Podręczniki tego okresu odpowiadają zapotrzebowaniu przede
wszystkim warstwy kupieckiej, zawierają więc zwłaszcza słownictwo odnoszące
się do cen, towarów i bezpośrednich transakcji handlowych. Jednym
słowem są to podręczniki praktyczne. Podaje się trzy argumenty za uczeniem
się języków obcych: ułatwiają porozumienie między narodami, wzmacniają
szanse powodzenia ekonomicznego, są niezbędne w "dobrym rządzeniu".
Niesłuszny jest przy tym pogląd, jakoby nauka języków obcych w renesansie
stała w opozycji do nauki łaciny; przeciwnie, nawet jeśli cele uczenia były różne, sam fakt wprowadzenia łaciny do wielu podręczników konwersacji
świadczyłby raczej o wzajemnym oddziaływaniu na siebie tych dwóch systemów
nauczania.
Na zakończenie autorka wyraża ubolewanie, że historia pokrywa milczeniem
problematykę rozwoju dydaktyki języków obcych i metod ich nauczania.
Ta nieufność do historycznego podejścia brałaby się z naiwnej wiary w liniowość
postępu, gdzie pierwsze próby formułowania dydaktyki i metodvki
języków obcych byłyby jedynie niedoskonałymi dowodami na doskonałość obecnego
systemu nauczania.
1990-01-01T00:00:00Z