"Alpuhara": de la peste à Grenade à la censure du tsar. Motifs et mobiles d'une ballade mauresque d'Adam Mickiewicz
Streszczenie
Wszczepić dżumę wrogowi, aby pomścić klęskę militarną — oto co zdaje się być głównym tematem
ballady Mickiewicza o hiszpańskim tytule Alpuhara. Bohater ballady, Almanzor, wódz
pokonanych przez Hiszpanów Maurów, opuszcza oblężoną Grenadę, poddaje się, prosi o chrzest,
całuje na znak wasalstwa nieprzyjacielskich wodzów i przekazuje im dżumę, która go pożera, potem
umiera ze „śmiechem piekielnym”, który „,został na wieki do zimnych liców przymarły”.
Autor artykułu zamierzał zanalizować siły napędowe, które popchnęły Mickiewicza do skomponowania
tej ballady o motywach mauretańskich i do wintegrowania jej w wielki poemat litewski,
Konrada Wallenroda. Poemat ten, bezpośrednio inspirowany przez klęskę Dekabrystów, był w intencji
Mickiewicza — a wszyscy jego rodacy umieli to odgadnąć — wielkim krzykiem protestu przeciw
tyranii carów i bezpośrednim wezwaniem Polski do buntu. Z rozważań autora wynika, że elementy
mauretańskie ballady, autentyczne i fikcyjne: imię Almanzor (zamiast Boabdil), rama geograficzna
i historyczna (upadek Grenady, masyw górski Alpuhara), motyw zemsty poprzez dżumę itp., miały
służyć głównie wzmocnieniu dramatycznego działania Konrada Wallenroda, lecz także, a może
przede wszystkim, zatuszowaniu — poprzez egzotyzm — charakteru zbyt widocznie machiawelicznego
poematu litewskiego i, przez to samo, uśpieniu czujności cenzury carskiej.
W ostatecznym rozrachunku utwór Mickiewicza otrzymał oficjalne imprimatur. Nie był to,
można się tego domyślać, gest wielkoduszności petersburskiej cenzury. Nie był to również jedynie
wynik, jak często przypuszczano, starań jego licznych „,przyjaciół-Moskali””. Przebadanie niektórych
dokumentów archiwalnych (III Oddziału w Leningradzie) pozwala ustalić sposób, w jaki kłótnie
i intrygi dwóch usług informacyjnych rywalizujących (Bułharyn i Nowosilcow) okazały się, przynajmniej
raz, podwójnie korzystne dla wielkiego poety na wygnaniu: doczekał druku w Petersburgu
swego Konrada Wallenroda wraz z przeraźliwą balladą o dżumie, a niebawem mógł sam opuścić
imperium ,,despoty Północy”.
Collections