Ludzkie zoo - ciemna strona kolekcjonerstwa
Streszczenie
Europejski sposób klasyfikowania świata, począwszy od średniowiecza,
skończywszy na XIX wieku, zakładał własny, uniwersalny system, przy
pomocy którego należy określać co wartościowe, a wykluczać to co
zbędne. W tym systemie, naturalnie najwyższe miejsce w hierarchii
należało się Europie i Europejczykom. W wyniku takiego myślenia
zakładającego wyższość jednego społeczeństwa nad drugim,
powstawały tak zwane „ludzkie zoo”, stanowiące w mniemaniu
ówczesnych brakujące ogniwo kolekcjonerstwa. Mowa tu o miejscach, w
których żywi ludzie odgrywali sceny związane z życiem w ich rdzennym
otoczeniu. Zjawisko to dla Europejczyków stanowiło namiastkę podróży
do dzikiego lądu. Ludzkie zoo po raz pierwszy pojawiło się na dworach
możnowładców finansujących zamorskie wyprawy do „Nowego Świata”.Rozwinięcie jego stanowią zaś XIX-wieczne „żywe obrazy” gdzie za „50
centów można było odbyć podróż dookoła świata”. Ludzkie zoo z
założenia przyrównać można do osobliwych zbiorów kolekcjonerskich,
stanowiących upokarzające i uwłaczające godności człowieka
widowiska. Niniejsza praca ma na celu przybliżenie problematyki
tytułowego zagadnienia i postawienie jej jako tematu do szerszej
analizy o podłożu etycznym. The European way of classifying the world, from the Middle Ages, to the
nineteenth century, set up his own, universal system by which one
should determine what is valuable, and exclude what is unnecessary. In
this system, naturally, the highest place in the hierarchy belonged to
Europe and Europeans. As a result of such thinking assuming the
superiority of one society over another, so-called "human zoos" were
created, constituting the missing link in collecting at that time. We are
talking about the places where living people played scenes related to life
in their indigenous surroundings. This phenomenon for Europeans was
a substitute for a journey to the “wild land”. For the first time, the
human zoo appeared at the courts of the magnates who financed
overseas expeditions to the "New World". His development is a
nineteenth-century "living paintings" where for "50 cents you could
travel around the world”. In principle, the human zoo can be compared
to peculiar collector's collections. Undeniably, they were humiliating
and degrading human dignity. This work aims to bring the topic of the
problem to the attention and put it as a topic for a broader analysis on
the ethical basis.
Collections