„Ekonomia zła” jako oś Leibnizjańskiej teodycei
Streszczenie
Określenie „ekonomia zła” nawiązuje do „ekonomii daru” Paula Ricoeura. I chociaż trudno negować przepaść dzielącą zło, które bywa przecież „czymś nieusprawiedliwialnym”, od daru, wskazującego na dobro jako swe źródło, to jednak pojawia się między nimi analogia. Jedno i drugie przekracza kompetencje rozumu, oczekującego klarownych eksplikacji. Jedno i drugie w jakimś sensie odwołuje się do porządku ponadnaturalnego: zło, jako niepotrzebne, podważające wyobrażenia na temat sensu, ładu, celowości i dlatego „irracjonalne”, podobnie zresztą jak dobro, stanowiące wyłom w naturalnym porządku rzeczy i procesów. Jednak jedno i drugie może zostać wpisane w szerszy plan istnienia i zamierzonego działania, poddane badaniu w perspektywie „ekonomii” zapewniającej osiągnięcie i zachowanie pewnego optimum racjonalności. Taką drogą wydaje się zmierzać Leibniz.
Skoro jednak zło pojawia się w trzech planach ludzkiego doświadczenia – metafizycznym, fizycznym i moralnym – to również jego rozpoznawanie winno nie tylko je uwzględniać, ale też odnieść się do tego, co im wspólne, albowiem owe plany, jakkolwiek genetycznie i jakościowo odrębne, nie są od siebie odseparowane w sposób absolutny, czego dowodzi ludzkie doświadczanie i przeżywanie zła. Zło nigdy nie jest autonomiczną wartością ani celem, lecz bywa używane lub dopuszczane – jest wówczas traktowane instrumentalnie.
Celem artykułu jest ocena wydolności i aktualności Leibnizjańskiej teodycei. A przecież pytanie unde sit malum? należy do najważniejszych dylematów filozofii, będąc też argumentem za jej szczególnym statusem, czyniącym z niej philosophiam perennis. The term ‘Economy of the evil’ harks back to ‘economy of the gift’ by Paul Ricoeur. Although it is hard to negate a chasm between the evil (which sometimes is not able to justify) and the gift (which source is a goodness), however an analogy between them occurs. Both, differences and analogies, overspend competencies of ratio (it needs clear explications). Both hark back to preternatural order: evil as a needless is able to undermine the sense, the order, the purpose and therefore it can be seen as an irrational. In this perspective it is similar to goodness, which is a breach in natural order of things and processes. Otherwise both – evil and goodness – can be found in a broader set of being and intentional action. It can be seen in an economical perspective, which could enhance and make assure to achieve optimum of rationality. This way Leibniz seems to follow.
The evil occurs on the three fields of human experience – metaphysical, physical and moral. These fields can be an adequate base of perception of evil, if we note their common levels. These fields, although genetic and qualitatively separate, do not isolate themselves in an absolute meaning. This thesis is verified by whole human experience, especially by experience of evil. Evil never exists as an autonomous value and aim, but it is used or is treated instrumentally.
The main aim of this article is evaluate viability and topicality of Leibniz’s theodicy. The question unde malum? is one of the most important dilemmas of philosophy. It is also the argument for special status of this question, which formulates its character as a philosophia perennis.
Collections